"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
Nie urzekła mnie. Trzy krótkie historię złożone w książkę, powiązane ze sobą postaci, szczęśliwe zakończenia. Najbardziej podobała mi się historia Edwarda i Ciszy. Fankom romansu z nutką pikanterii jak najbardziej polecam.